STANISŁAW MIEDZIEWSKI, reżyser ze słupskiego Teatru Rondo, ma dobrą rękę do podopiecznych. Jego aktorzy właśnie wygrali dwa prestiżowe konkursy i festiwale teatralne. Jest szansa na kolejne laury. - Z panem Stanisławem pracuje się detalicznie, niemal intymnie - mówi Wioleta Komarówna. - Jest erudytą, ma ogromną wiedzę, potrafi rozwijać wyobraźnię aktorów.
Stanisław Miedziewski od kilku dni jest we Wrocławiu, dokąd pojechał z Wioletą Komarówną. Aktorka bierze udział w 36. Ogólnopolskim Festiwalu Teatrów Jednego Aktora. To jeden z najbardziej prestiżowych przeglądów w Polsce. Obok profesjonalnych aktorów grają tam najlepsi krajowi amatorzy. Wioleta zagrała tam swój najnowszy monodram pt. "Przyj dziewczyno, przyj..." w reżyserii Stanisława Miedziewskiego. Monodram jest gorzką komedią na temat rodzimych mediów, telewizyjnych gwiazdek i ich parcia do kariery. Werdykt jury mamy poznać dzisiaj. Duet Miedziewski - Komarówna został zaproszony do Wrocławia nieprzypadkowo. Wioleta była jedną z ubiegłorocznych laureatek festiwalu. Zagrała wówczas monodram pt. "Grzech", również w reżyserii Stanisława Miedziewskiego. Do Wrocławia reżyser i aktorka pojechali prosto z Lublina, gdzie odnieśli sukces podczas III Festiwalu Teatrów Niewielkich za "Przyj dziewczyno, przyj...". - To było nasze trzecie Grand