Na obraz Europy składają się tysiące kawałków - w efekcie otrzymuje się coraz to nowe obrazy. Czterojęzyczny eksperyment teatralny "Europa" charakteryzuje się dowolnością przy wybieraniu z puli kawałków puzzli - pisze Bistra Klunker w Dresdner Neueste Nachrichten po premierze międzynarodowego projektu w Staatsschauspiel w Dreźnie.
Prawdziwe wykrywacze metalu prawdopodobnie nie zmieściły się w budżecie projektu "Europa" - zrealizowanego przez cztery teatry z różnych krajów. "Celnicy", kontrolujący widzów przy dwóch kolumnach owiniętych srebrnym papierem w drodze na scenę Kleines Haus naśladują zatem "pikanie" tych urządzeń. Raz piszczą z gorliwą monotonią, innym razem alarmują w szybkich seriach - wtedy trzeba zdjąć okulary, albo udowodnić, że w kieszeni ma się klucze, a nie nóż. Nie ma nic złego w żartach na ten temat, raz bywa on przecież bardzo tragiczny, innym razem bardzo komiczny. Rzeczywiście na obraz Europy składają się tysiące kawałków - w efekcie otrzymuje się coraz to nowe obrazy. Czterojęzyczny eksperyment teatralny "Europa" charakteryzuje się dowolnością przy wybieraniu z puli kawałków puzzli. Czterech znanych autorów - Lutz Hübner, Małgorzata Sikorska-Miszczuk, Tena Stivicic i Steve Walter - napisało wspólnie tekst. W projekcie bierze udział ośmiu