"Gracjan Pan" w reż. Cezarego Tomaszewskiego w Teatrze Muzycznym we Wrocławiu. Pisze Zdzisława Fruszyńska.
Spektakl "Gracjan Pan" jest w zasadzie taki, jak mogliśmy sobie go wyobrazić. Chociaż - nie ukrywam - jest lepszy. I nie tylko dlatego, że tytułowych Gracjanów jest więcej - aż siedmioro!, ale dlatego, że ich sceniczny, skromny intelektualnie, pełen prostoty świat nie jest ani prymitywny, ani prostacki, może rozśmieszyć, zaciekawić, skłonić do refleksji i wzruszyć. I oczywiście zafascynować zgrabnymi, ładnie (znacznie piękniej i słodziej, aż chciałoby się powiedzieć: "słitaśniej" niż robi to pierwowzór) zaśpiewanymi piosenkami. Oryginalne teksty z nową muzyką (Tomasza Leszczyńskiego), profesjonalnie zaprezentowane, zaskakują subtelnością i perełkami żartobliwego liryzmu ukrytego wcześniej pod pozaliterackimi środkami zagarnięcia uwagi widza (a "prawdziwy" Gracjan to potrafi, oj potrafi!). Najlepszym tego przykładem jest chyba: "Ja Cię lovciam" - śliczna piosenka wykonana przez Paulinę Jeżewską i Tomasza Leszczyńskiego (do obejrzenia na