Wielu z nas w dzieciństwie i młodości przeczytało całą, stosowną do tego wieku, literaturę klasyczną. Do tego kanonu należą też "Przygody Tomka Sawyera", uroczego urwisa, wymyślonego przez Marka Twaina, którego przygody przeżywaliśmy, wyjadając wraz z nim konfitury i odbierając rózgi za szkolne figle i niewyparzony język. Teraz możemy towarzyszyć raz jeszcze jego psotom i figlom, które miast gniewać, budzą zrozumienie i sympatię. Tę przygodę zafundował nam nowohucki Teatr Ludowy. Dzięki temu powracamy do Tomka Sawyera i jego przyjaciela Hucka Finna, którzy od z górą 100 lat bawią i wzruszają coraz to nowe pokolenia młodych. Inscenizatorem, reżyserem i choreografem przygotowanego w iście ekspresowym, chciałoby się powiedzieć amerykańskim stylu spektaklu, jest Jan Szurmiej, któremu udało się zachować to, co w książce najcenniejsze: subtelny humor i wdzięk, nastrój pełnych uroku pierwszych miłosnych uniesień i przyja�
Tytuł oryginalny
Jazzująca ballada o Tomku
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Krakowska nr 294