EN

31.05.1996 Wersja do druku

Jasność i pomrok

- Nie po raz pierwszy sięga pan do twórczości Enquista. A jeśli prześledzić pańską arty­styczną drogę, okaże się, że systematycznie pan do niej po­wraca. Trudno mówić o jakichś prawidłowościach w doborze mojego repertuaru, choć może dałoby się dostrzec reguły wy­borów. W 1983 roku otrzyma­łem propozycję realizacji pol­skiej prapremiery z ,.Życia glist" w Starym Teatrze w Krakowie. Byłem wówczas jeszcze studen­tem, a rekomendował mnie sam Zygmunt Hubner. Premierę z Teresą Budzisz-Krzyżanowską, Janem Nowickim, Jerzym Bińczyckim - przygotowałem, a spektakl grany był ponad 100 razy. Przedstawienie przyniosło mi Nagrodę im. Konrada Swinarskiego i Grand Prix Festiwa­lu Teatralnego w Kaliszu. Do "Życia glist" wróciłem później w telewizji, a także w Finlandii. Następnie była "Godzina kota", rzecz stawiająca inne wyzwania teatralne. Rozpocząłem próby w Starym Teatrze, lecz trzeba je było przerwać. Po prostu młody odtwórca roli Chło

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jasność i pomrok

Źródło:

Materiał nadesłany

Dziennik Bałtycki Nr 127

Autor:

rozmawiała Anna Jęsiak

Data:

31.05.1996

Realizacje repertuarowe