"Wyzwolenie" Stanisława Wyspiańskiego w reż.Krzysztofa Jasińskiego w Teatrze im. Jaracza w Olsztynie. Pisze Marek Barański w Gazecie Olsztyńskiej.
W olsztyńskim "Wyzwoleniu" Krzysztofa Jasińskiego są znaki rozpoznawcze jego stylu: malarskość i przestrzeń. Aktorzy Teatru Jaracza dobrze dają sobie radę z trudnym tekstem. Zachwyca Katarzyna Kropidłowska. Dawid Dziarkowski jako Konrad na fali wznoszącej. Idąc w sobotę na premierę do Teatru Jaracza, miałem świadomość, że idę "na Jasińskiego". Widziałem jego "Spadanie" w Olsztynie w marcu 1971 roku: ludzie, by zobaczyć spektakl, łamali sobie żebra, forsując drzwi sali NOT-u. Stanisław Wyspiański tworzył "Wyzwolenie" dla inteligentów po maturze, którzy umieli całymi kawałami Mickiewicza na pamięć. Ale to było w 1902 roku. W 1935 roku Antoni Słonimski w "Kronikach tygodniowych" pisał o pewnym lekarzu, który spytał, czyje to dzieło "Wyzwolenie". Gdy Słonimski powiedział, że Wyspiańskiego, ów lekarz dodał: "nie lubię tego autora, daje takie ciężkie rzeczy". "Wyzwolenie" to przede wszystkim Kraków. Myślę, że nam też byłoby przyjemnie,