"Jasiek" w reż. Anny Nowickiej w Teatrze Dramatycznym w Białymstoku. Pisze Monika Zmijewska w Gazecie Wyborczej - Białystok.
Można stół potraktować jak kozetkę u psychoterapeuty, można się do niego przytulić, można na niego nawrzeszczeć. A gdy pod stołem siedzi dziecko - stół może być nawet łącznikiem między nim a pokręconą matką. Jak w "Jaśku" w Węgierce. Monodram Aleksandry Maj to pierwsza premiera w Teatrze Dramatycznym w tym roku. I warta uwagi. Po pierwsze: dawno w Węgierce nie było już tego gatunku teatralnego, a gatunek to nośny w emocje, trudny i wymagający aktorskiego talentu. Po drugie: "Jasiek", napisany przez Andrzeja Maleszkę, to bardzo dobry tekst, przemycający wiele trafnych obserwacji na temat dylematów współczesnych kobiet. Po trzecie wreszcie: jeśli tylko dwa powyższe punkty nie zostaną zmarnotrawione - reszta się uda. I tak się stało - reżyserka Anna Nowicka wybrała do roli aktorkę, która ma duży potencjał: i komediowy, i dramatyczny. Pokazała to i w "Klanie wdów", i w "Beniowskim", i w "Fantomie bólu". Aleksandra Maj przykuwa zazwyczaj uwa