"Po górach, po chmurach" - to próba odświeżenia starej szopki, poprzez wprowadzenie do niej współczesnego obyczaju, języka i realiów. Bryll idzie tu bez wątpienia śladem Schillera, ale jego pastorałka jest brutalniejsza, bardziej chłopska w swym surowym autentyzmie, mniej stylizowana i "uładniona". Sięga ona oczywiście także do ludowych źródeł naszych kolęd i nieraz cytuje ich fragmenty, ale znacznie bardziej przetwarza je w swój oryginalny sposób, łącząc naiwny prymityw sztuki ludowej z wyrafinowanym dowcipem intelektualnym. Erwin Axer, nie gubiąc uroków starej sztuki ludowej, naiwności chłopskiej szopki, wydobył z niej wszystko, co brzmi żywo i współcześnie. Szczególnie w pierwszej części przedstawienia jest kilka dobrych scen, jak przypowieść o wąsach, urzekająca swym humorem. Druga część wieczoru zmierza już raczej w kierunku tradycyjnym. Jak zwykle w Teatrze Współczesnym, na sukces przedstawienia składa się zbiorowy
Tytuł oryginalny
Jasełka w kabarecie
Źródło:
Materiał nadesłany
Trybuna Ludu nr 52