"Zaryzykuj wszystko" w reż. Grzegorza Jarzyny w TR Warszawa. Pisze Michał Kobra w Maxie.
Śmiech, łzy, strach, recepta. Iluż to rzeczy można doświadczyć podczas godziny i dwudziestu minut w warszawskim Teatrze Rozmaitości. Mowa tu o zawsze aktualnej sztuce Georga F. Walkera w konwencji czarnego humoru w reżyserii Grzegorza Jarzyny. Sztuka ta potwierdza założenie, że Jarzyna kiedy trzeba, potrafi być magiem sceny. Nigdy nie wiadomo, co wyciągnie z kapelusza. Tutaj zaprasza nas do swojej oazy. Skórzane kanapy, fotele, dywany, łoże małżeńskie Do świata wewnętrznego, bezpiecznego, gdzie jest ciepło i nikt nie zrobi nam krzywdy. Pokazuje coś, czego nie doświadczymy, sami nigdy i nigdzie. Ktoś kiedyś powiedział na widowni, że to tak jak nurek za kratami drażni rekiny. Bo za wielką szybą jest świat zewnętrzny, niebezpieczny, może się w nim zdarzyć wszystko. Kiedy zaczyna się sztuka, do witryny ciągną "pielgrzymki." Nawet przy temperaturze minus dwadzieścia stopni stali rządni wrażeń. Nie mówię, co się dzieje gdy temperatura na