O własnym stylu, perfekcji, tańcu płynącym z wnętrza, tajnikach choreografii i kasowaniu pamięci komputera - z musicalove.info rozmawiał Jarosław Staniek. Autor ponad 200 choreografii do spektakli teatralnych, musicali, filmów w Polsce i na świecie.
Jak jest Twoja rola jako choreografa w spektaklu? - W kilku słowach? Moją rolą jest zadbać o widza! Rolą choreografii musicalowej jest zaopiekować się widzem. Żeby otrzymał to, na co przyszedł. Trzeba dawać ludziom radość, wzruszenia, emocje. Jestem szczęśliwy, że nasz rynek musicalowy się rozwija, że jest wiele ciekawych produkcji, że ludzie zaczynają to rozumieć. Widzowie potrafią odczytać Twój przekaz? - Ktoś kiedyś napisał najpiękniejszą opinię o mojej choreografii. Brzmiało to tak: "Choreografia Stańka jest dziwaczna". (śmiech) Bawi mnie to niesamowicie, za każdym razem, gdy to sobie przypominam. A tak poważnie... Ludzie wyczuwają mój charakter. Nawet jeśli przed spektaklem nie czytają informacji o obsadzie i realizatorach przedstawienia, to w pewnym momencie orientują się, że to ja musiałem przygotować choreografię. Nie do końca wszystkie moje wariacje związane z różnymi spektaklami są zrozumiałe, ale cieszę się, że widzowie c