Wakar skupił się w rozmowach na bardzo konkretnych, ale obszernych zagadnieniach, które sprowadzić można do dwóch ogólnych: człowieczeństwo Gajosa i aktorstwo Gajosa - o książce "Przyczajony geniusz" pisze Grzegorz Ćwiertniewicz na stronie AICT.
Mogłoby i powinno powstać wiele książek, które opowiadałyby o Januszu Gajosie i jego ogromnym dorobku artystycznym. To przecież jeden z najważniejszych współczesnych aktorów, jeden z najwybitniejszych i jeden z najbardziej rozpoznawalnych. Dotychczas powstały zaledwie trzy. Pierwsza, "Gajos. Nie grać siebie", autorstwa Elżbiety Baniewicz, ukazała się przed piętnastoma laty, druga, "Gajos", tej samej autorki, będąca wznowieniem i uzupełnieniem pierwszej, przed pięcioma laty, trzecia "Przyczajony geniusz. Opowieści o Januszu Gajosie", pióra Jacka Wakara, krytyka teatralnego, przed miesiącem. Wszystkie te prace łączy nie tyle potrzeba ukazania wielkości aktorstwa Gajosa, bo co do tego, że jest wielkie, trudno mieć wątpliwości, ile chęć pokazania drogi, jaką przeszedł aktor, by znaleźć się w miejscu, w którym się obecnie znajduje. I nie chodzi tu głównie o to, że przez lata udowadniał, że potrafi wyzwolić się z sideł zastawionych przez Jan