EN

7.12.2010 Wersja do druku

Janusz Głowacki pisał, że recenzentami teatralnymi zostają ci których ze szkoły aktorskiej wyrzucono.

Głowacki uważał też, że jedyną uczciwą motywacją do wykonywania tego zawodu jest wola zemsty na wszystkich profesorach ze szkoły i ogólnie ludzi z branży, którzy nam w nieudanej karierze aktorskiej przeszkodzili. Ja generalnie nigdy nie chciałem być aktorem, a po przypadkowym - choć świetnie płatnym - epizodzie drugoplanowego inwalidy w pewnym serialu, już w szczegółach wiem dlaczego nigdy nie chciałem nim być. Skoro nie chciałem być aktorem, tym bardziej nie zostanę krytykiem. Ale w teatralnych fotelach zasiadam bardzo często, bo to lubię. A niedawno zobaczyłem coś, co w Poznaniu widzi się znowu nie tak często - zobaczyłem doskonałą sztukę, naszego poznańskiego teatru. Więc jako powiedzmy "praktykujący - choć niewierzący", znaczy amator, któremu wolno więcej, skreślę kilka słów, żeby choć kilka osób przekonać, że warto do tego teatru, na tę sztukę pójść. W połowie listopada w Teatrze Polskim premierę miała sztuka "Chłopiec m

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

www.epoznan.pl

Autor:

Witold Kundzewicz

Data:

07.12.2010

Realizacje repertuarowe