Ubolewał nad tym, że w języku polskim nie ma odpowiedniego słowa na określenie stanu nazajutrz po spożyciu alkoholu. "Kac" to skrót niemieckiego "katzenjammer". Witkacy wymyślał polskie określenia. - Najczęstszym była "glątwa", ale mnie najbardziej przekonuje "wnętrzostęk" - mówił w Kaliszu prof. Janusz Degler, czołowy polski witkacolog i znawca problemów teatru
W poniedziałkowy wieczór 24 lutego ten znany literaturoznawca i teatrolog od lat związany z Uniwersytetem Wrocławskim mówił na Scenie Kameralnej Teatru im. W. Bogusławskiego o życiu i twórczości Stanisława Ignacego Witkiewicza. - Mimo upływu lat jest to ciągle umysł drapieżny. Dla tej twórczości można znajdować różne klucze, ale myślę, że jeden jest najważniejszy: to jest jego życie. Bez poznania życia Witkacego nie można zrozumieć jego twórczości - mówił J. Degler. A autor "Szewców" życie miał ciekawe. Już z jego narodzinami wiązała się pewna anegdota. Jego ojciec Stanisław Witkiewicz romansował z Heleną Modrzejewską. Co prawda nie on jeden, bo podkochiwali się w niej tak znani artyści, jak Gierymski czy Chełmoński, ale gdy Modrzejewska wyjechała, a po pewnym czasie S. Witkiewiczowi urodził się syn, mniej zorientowani zaczęli łączyć ten fakt z osobą wybitnej aktorki. Życie intymne samego Witkacego znacznie przerosło osiągnięc