"Nie ma Solidarności bez miłości" w reż. Macieja i Adama Wojtyszko w Teatrze Palladium w Warszawie. Pisze Piotr Sobierski w Gazecie Wyborczej - Trójmiasto.
Już nie ofiara Grudnia, ale playboy i bezideowy obserwator rodzącej się 10 lat później Solidarności. Jesteście gotowi na taką wersję? Pomysł musicalu zrodził się w głowie znanego aktora i producenta Piotra Pręgowskiego w grudniu 2010 roku podczas obchodów 3O-lecia Solidarności. Konkurs na scenariusz wygrał Andrzej Ozga. - Napisał najciekawszy. Mówię to bez cienia wątpliwości. Sam popełniłem własną wersję i wiem, że była gorsza - zapewnia Adam Wojtyszko, który wraz z ojcem Maciejem odpowiada za reżyserię spektaklu. W drugiej połowie 2011 roku twórcy ruszyli w Polskę w poszukiwaniu aktorów. W błysku fleszy i przed kamerami telewizji chętni w Gdyni, Chorzowie i Warszawie walczyli o miejsce w obsadzie. Ostatecznie wśród szczęśliwców znalazły się zarówno gwiazdy, takie jak Katarzyna Groniec, Cezary Żak i Tomasz Stockinger, aktorzy musicalowi, ale również stawiający pierwsze kroki na scenie absolwenci akademii teatralnych. O spektaklu zr