Warszawa jest doskonale przygotowana, aby stać się trybuną dla ludzi kultury - powiedziała Krystyna Janda podczas środowego spotkania z warszawiakami. Aktorka jest jednym z ambasadorów Warszawy jako miasta ubiegającego się o tytuł Europejskiej Stolicy Kultury 2016.
- Problem, jaki mamy w Warszawie, to nie z artystami, organizacją czy atrakcyjnością, tylko z mieszkańcami Warszawy - oceniła aktorka. Według niej, na ulicach stolicy panuje cisza, ponieważ mieszkańcy kamienic mieszczących się przy najciekawszych placach w mieście protestują przeciwko organizowaniu wydarzeń artystycznych na ulicach. Jak zauważyła Janda, w stolicy jest mnóstwo banków, bo są ciche. - Gdyby Edith Piaf wyszła na ulicę Warszawy, dostałaby patelnią po głowie - powiedziała ambasadorka. Według Jandy, tytuł Europejskiej Stolicy Kultury przyciąga do noszącego je miasta ludzi z całego świata, którzy chcą ze swoją sztuką, czasem bardzo oryginalną i egzotyczną, zapoznać mieszkańców. - Warszawa zgromadziłaby zarówno profesjonalistów, jak i amatorów z całej Europy, którzy na każdym skrawku chodnika chcieliby zaprezentować swoje pomysły - tłumaczyła aktorka. Według Jandy, tytuł ESK 2016 sprawi, że kulturze uda się wyj�