EN

26.09.1991 Wersja do druku

Janda się starzeje...

Nazwisko Krystyny Jandy na afiszu zapowiada wielkie przeżycie. Wzruszenie albo śmiech. Wspólnie z Maciejem Wojtyszko aktorka przygotowała w Teatrze Powszechnym "Shirley Valentine" Russella. Janda naturalnie w roli tytułowej i taka jak zawsze. Tkliwa, momentami drapieżna, dumna, zabawna i tylko wiek kreowanej przez nią postaci się zmienił, jej bohaterka to kobieta dojrzała, matka rodziny poprawna żona, słowem - kura domowa. Shirley stać jednak na to, by nagle zmienić bieg życia, wyrwać się z monotonii. Obiektami jej zwierzeń, rozterek są: ściana kuchni, nadmorski kamień oraz mimowolna widownia. Decydując się na spędzenie najbliższych wieczorów w Powszechnym, można liczyć na świetną zabawę. Jak zwykle.

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Janda się starzeje...

Źródło:

Materiał nadesłany

Sztandar Młodych nr 188

Autor:

Wasz Mig.

Data:

26.09.1991

Realizacje repertuarowe