- Nie ja wszedłem w politykę, tylko polityka weszła w moje życie. Jesteśmy zmuszeni brać w tym wszystkim udział. To powoduje rozpad społeczny - mówił po gali rozdania Oscarów reżyser "Bożego Ciała" Jan Komasa.
"Boże Ciało" Jana Komasy nie zdobyło Oscara. Polski film przegrał z faworytem - "Parasite", który został także najlepszym filmem minionego roku. Po ceremonii rozdania nagród Komasa powiedział, że nastąpiła zmiana pokoleniowa. - Oscary straciły swoje napuszenie, napompowanie - stwierdził. - To koniec wielkiej, niezwykłej przygody. Mieliśmy szansę skorzystania z doświadczenia ekipy Pawła Pawlikowskiego, Jana A.P. Kaczmarka, Agnieszki Holland. Polskie kino zyskało rozgłos - mówił reżyser. Zdaniem Komasy polskie kino uzyskało rozgłos. - Pozdrawiali nas Martin Scorsese czy Tom Hanks. Bartek Bielenia był zaczepiany. W polskim kinie następuje zmiana pokoleniowa. Jestem bardzo szczęśliwy, że jestem jej częścią - relacjonował. - Żyjemy w spolaryzowanych czasach. Brakuje nam kogoś, kto spowoduje, że siądziemy do jednego stołu, że zaczniemy ze sobą rozmawiać. Zbliżają się wybory i w Stanach, i w Polsce. Uważam, że bardziej niż prezydenta pot