- Może za chwilę podpalą wszystko, przynajmniej katastrofa będzie spektakularna, choć bez widoków na przyszłość. Z Janem Klatą, reżyserem teatralnym, rozmawia Michał Olszewski z Gazety Wyborczej - Kraków.
MICHAŁ OLSZEWSKI: Przyznaję: dopóki nie zobaczyłem wyreżyserowanych przez ciebie "Trojanek" Eurypidesa, nie miałem pojęcia, jakim kanalią był Odys, jeden z największych żołnierzy w historii cywilizacji. Na scenie jest przetłuszczonym konformistą, skazującym na gwałt i śmierć niewinne kobiety. Dzień po zdobyciu Troi Odys zachowuje się jak rzezimieszek i morderca. JAN KLATA: W "Trojankach" ofiarami Odysa są kobiety, bo mężczyźni zostali wycięci w pień. Pozostały więc one - córki, wdowy, matki. Po dziesięcioletniej wojnie bohaterowie są wygłodniali. Gwałcą, biorą niewolnice, a część kobiet przeznaczają na ofiarę rytualną ku czci bóstw. Dzień po zdobyciu Troi najinteligentniejszy z Greków staje przed następującym wyborem: albo trzeba opowiedzieć prawdę o bezsensownej wojnie, albo zbudować mit, który będzie służył kolejnym pokoleniom ludzi idących na śmierć. Kto będzie chciał ginąć, jeśli zobaczy, że nie oddaje się czci bohat