EN

16.05.1985 Wersja do druku

Jakże trudno jest podać dłoń innym...

Dobry teatr współczesny, to taki który będzie się starał wystawiać autorów tworzą­cych aktualnie, ale i tych co na­leżą już do klasyków, i tych do­piero co odeszłych, odchodzących, lecz jakże silnie wpisanych w mapę kultury polskiej. Józef Para jako aktor i reżyser, a god­ne to jest najwyższego uznania, ciągle traktuje teatr jako ten "ogromny". Jako jeden wielki dialog, szlachetny, przełamujący bariery, a ponadto z pasją i na­dzieją, z wiarą w dobro i postęp. To truizmy, ale warto i je przy­pominać, zwłaszcza dzisiaj. Mówię o tym poważnym traktowaniu teatru, gdyż z biegiem lat czło­wiek staje się przecież niejedno­krotnie ociężały, rodzą się w nim gorycz i rozczarowania. Tymcza­sem Józef Para w swoich siłach i zamiarach pozostał (brawo!) ciągle pełen umiłowania do tego, co przed laty ukochał. Nie lęka się rzeczy trudnych, bo przecież tylko one rokują dalszy rozwój, także i w teatrze. Na pełną, twórczą osobowość Antoni

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Źródło:

Materiał nadesłany

Słowo Powszechne nr 96

Data:

16.05.1985

Realizacje repertuarowe