Drugiego dnia Alternatywnych Spotkań Teatralnych Klamra w Toruniu odbył się szalony performance sceniczny Arkadiusza Jakubika i grupy Tymona Tymańskiego Jazz Out. Po spektaklu artyści spotkali się z widzami. - Na planie filmu "Wesele" Wojtka Smarzowskiego Arek przyszedł do mnie z pytaniem, czy mógłby wystąpić na moim koncercie z własnym utworem. Zgodziłem się - mówił Tymański. - Dzięki Tymonowi pierwszy raz mogłem powąchać co znaczy koncert rockowy. Tej adrenaliny nie da się porównać z żadnym planem filmowym - dodał Jakubik.
Drugi dzień Alternatywnych Spotkań Teatralnych Klamra upłynął pod znakiem dwóch, diametralnie odmiennych działań scenicznych. Pierwsze to pantomima Teatru Formy oparta o prozę Brunona Schulza, zaś drugie, to trudny do jednoznacznego nazwania, szalony performance sceniczny Arkadiusza Jakubika i grupy Tymona Tymańskiego Jazz Out. O ile pantomima była gatunkiem o określonej formie, to nie tylko fani teatru mieli problem z jednoznacznym nazwaniem tego co robili na scenie Arkadiusz Jakubik oraz Tymon Tymański i jego formacja Jazz Out. Drugi spektakl wieczoru - "Paląc blanty z UFO" - to pomieszanie koncertu jazzowego, performance i teatru jednego aktora. Jakubik czyta tekst Tymańskiego o wielkim, amerykańskim pianiście jazzowym Theleoniusie Monku. Tymański przedstawia w nim tezę, jakoby Monk, który pewnego dnia zupełnie zniknął z życia muzycznego, tak naprawdę zabrany został w kosmos przez UFO. W trakcie spektaklu teksty czytane przez Jakubika co chwilę prze