"Borys Godunow" Modesta Musorgskiego w reż. Iwana Wyrypajewa w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Pisze Dorota Szwarcman w Polityce.
Rosyjski reżyser zadebiutował w operze rosyjskim dziełem i znalazł w nim od razu to, czego zwykle szuka w teatrze. Jak deklaruje, najważniejsza dla niego jest psychologia postaci oraz emocje nimi kierujące, a stykając się z"Borysem Godunowem", stwierdził, że wszystko to zawarte jest już w samej muzyce. Stworzył więc spektakl całkowicie jej podporządkowany, z pełnym dla niej szacunkiem. Żadnych przeniesień do innych realiów, wręcz drobiazgowe nawiązanie do epoki poprzez piękne kostiumy Katarzyny Lewińskiej, za to na tle minimalistycznej wręcz dekoracji Anny Met (w II akcie, tzw. akcie polskim, rzecz się dzieje jedynie na tle kurtyny w formie arrasu, podniesionej trochę dla lepszej akustyki, w III akcie scena jest praktycznie pusta). Znakomici, również pod względem aktorskim, śpiewacy, zwłaszcza Rafał Siwek w roli tytułowej, Krzysztof Bączyk jako Pimen, Rafał Korpik jako Warłaam, Stanisław Kufluyk jako jezuita Rangoni oraz Magdalena Wachowska w roli