Gdy wybieramy się na spektakl teatralny, który jest adaptacją powieści, stajemy przed dylematem: czytać książkę przed przedstawieniem, czy nie. Pytanie z pozoru naiwne. Zwłaszcza w wypadku tak gęstej, poetyckiej prozy, jaką pisze Olga Tokarczuk (jedna z najbardziej znanych pisarek młodego pokolenia, mieszkanka Wałbrzycha). Jej powieść - "Prawiek i inne czasy" uteatralnił głośny teatr - Towarzystwo Wierszalin z Supraśla, który bawi właśnie na gościnnych występach we Wrocławiu. (Z metryczki przedstawienia wynika, że autorką adaptacji jest również Olga Tokarczuk.) Zaryzykowałam, wizyjno-magiczną powieść dolnośląskiej pisarki skonsumowałam i w sobotni wieczór w "Imparcie" wypatrywałam, jaki przekład teatralny zaproponuje Wierszalin. Przedstawienie okazało się połowicznym sukcesem. Twórcy chyba dali się nabrać perwersyjnej prostocie świata przedstawionego w "Prawieku...". Prawiek, gdy czyta się wg litery tekstu, to magiczne "miejsce, które le
Tytuł oryginalny
Jakie skrzydła maja anioły?
Źródło:
Materiał nadesłany
Słowo Polskie nr 239