Ten spektakl przykuwa uwagę od pierwszych kwestii. Wiadomo, że będziemy świadkami dziwnego zdarzenia. Trójka bohaterów "zza grobu" będzie jeszcze raz dochodziła prawdy. Co stało się we wrześniu 1941 roku w okupowanej przez hitlerowców Kopenhadze między Nielsem Bohrem i Wernerem Heisenbergiem? Obaj laureaci Nagrody Nobla pracowali nad stworzeniem bomby atomowej. Który z nich zdradził tajemnicę? Co powiedział Heisenberg Nielsowi Bohrowi, skoro po tej rozmowie pękła definitywnie ich kilkuletnia przyjaźń?
Sztuka Michaela Frayna "Kopenhaga" grana od 1998 roku zarówno na West Endzie, jak i Broadwayu przyjmowana jest bardzo dobrze. Z uznaniem pisze też o niej londyńska prasa, bo wystawia ją Duchess Theatre. Frayn stara się dotrzeć do tajemnicy wielkiego sporu, jaki toczy się z górą od sześćdziesięciu lat. Wiadomo, że spotkaniem dwóch znakomitych fizyków, które rzeczywiście odbyło się w okupowanej Kopenhadze, interesował się wywiad aliancki i gestapo. Wiadomo, że Heisenberg był uczniem Bohra, który jeszcze przed wojną cenił bardzo wysoko młodego Niemca. Wiadomo, że we wrześniu 1941 roku obaj fizycy odbyli spacer, a Margrethe - żona Bohra - wydała w domu obiad na wyraźną prośbę męża. Frayn odwołuje się do wydarzeń historycznych, ale nie tylko stara się rozwikłać historyczną zagadkę. Szuka też odpowiedzi na pytania, które mogą nurtować nie tylko naukowców. Są to rozważania o granicach odpowiedzialności w badaniach naukowych, o odpowiedzial