Trwają próby do kolejnej premiery w Teatrze im. W. Horzycy w Toruniu. Tym razem będzie to arcydramat polski - "Balladyna" Juliusza Słowackiego. Sztuka, o której pisano i mówiono już bardzo wiele i to najczęściej w samych superlatywach. Grana bodaj we wszystkich teatrach naszego kraju, na scenach profesjonalnych i amatorskich. Była już "Balladyna" telewizyjna i była na motorach w głośnym spektaklu reżyserowanym przez Adama Hanuszkiewicza. Jako lektura szkolna stała się też "Balladyna" utworem wszem i wobec znanym, przeanalizowanym i rozpatrywanym po szkolnemu z różnych stron, co jakby zdjęło zeń wszystkie tajemnice. Różne inscenizacje od czasu do czasu przełamują jednak ten sposób traktowania tego dzieła, ukazując nowe jego wartości. Jaką koncepcję stworzyła Krystyna Meissner, dyrektorka toruńskiej sceny? Jak w tej koncepcji znaleźli się aktorzy tutejszej sceny? Czy toruńska realizacja "Balladyny" zaskoczy widownię, czy wprost przeciwnie odna
Tytuł oryginalny
Jaka będzie toruńska "Balladyna"?
Źródło:
Materiał nadesłany
Nowości Dziennik Toruński nr 7