Kilka pań z towarzystwa pragnąc przekroczyć próg dzielący dobrobyt od luksusu - a w ich pojęciu niedostatek od dobrobytu - współpracuje z prowadzonym przez osobę dystyngowaną i doświadczoną domem schadzek. Panie są zajęte w dogodnych dla nich godzinach, klientela przedstawia się jak najlepiej, dochody rosną. Wszystko dzieje się za zgodą mężów, którzy zdają sobie sprawę z niemożliwości polepszenia bytu rodziny przy pomocy własnych legalnych zarobków. W sytuacji grożącej ujawnieniem działalności, co za tym idzie zamknięciem wspomnianego domu i policyjnymi represjami, panowie ci decydują się nawet na krok stanowczy - likwidują niebezpiecznego świadka. Taką mniej więcej historię przedstawia sztuka, którą Albee uznał za stosowne firmować własnym nazwiskiem, a która zawdzięcza swoje istnienie sztuce nieżyjącego już dzisiaj autora angielskiego, Gilesa Coopera, wystawionej w 1962 roku w Londynie. Adaptacja amerykańska, której premiera odby�
Tytuł oryginalny
Jak zarobić na cieplarnię?
Źródło:
Materiał nadesłany
Teatr nr 18