- To będzie eksperyment teatralny, spektakl-spotkanie - mówi młody reżyser Paweł {#os#37525}Passini{/#}, który już w sobotę w dawnej spalarni pokaże swój niezależny projekt "Alicja w Krainie Czarów" Paweł Passini w pierwszej wersji miał wystawić, "Alicję..." na praskich podwórkach. Ale zmienił zdanie. Spektakl odbędzie się przy ulicy Spokojnej 15 w starym ceglastym budynku należącym do ASP. Premiera w sobotę o godz. 22.30. Joanna Woźniczko: Powązki od Pragi daleko. W krainę czarów miały się zmienić praskie podwórka, a teraz zapraszasz nas na Spokojną. Skąd ta zmiana? Paweł Passini: Powody są dwa. Po pierwsze, zakochaliśmy się w miejscu, w którym przeprowadzaliśmy próby. To dawna spalarnia odpadów szpitalnych położona między dwoma cmentarzami. Miejsce trudne do pracy, ale nam udało się je oswoić i chcemy przez nie przeprowadzić widzów. Sama ulica Spokojna też jest nietuzinkowa: mija się na niej stare opuszczone domy
Tytuł oryginalny
Jak zaczarowali starą spalarnię
Źródło:
Materiał nadesłany
Gazeta Wyborcza-Stołeczna Nr 146