To była powtórka z rozrywki. Na środowej konferencji prasowej w sprawie Europejskiej Stolicy Kultury tak jak rok temu usłyszeliśmy same ogólniki. Ale wtedy było chociaż weselej, bo o Warszawie błyskotliwie opowiadała Agata Passent i obejrzeliśmy śmieszny film promocyjny z polem kapusty w centrum stolicy - pisze Agnieszka Kowalska w Gazecie Wyborczej - Stołecznej.
Konferencja prasowa Ewy Czeszejko-Sochackiej, którą Hanna Gronkiewicz-Waltz w styczniu wyznaczyła do przygotowania naszej kandydatury do tytułu Europejskiej Stolicy Kultury 2016, była jałowa i mało konkretna. Znów usłyszeliśmy referat o tym, jakie są atuty Warszawy i co inne europejskie miasta zrobiły, żeby ten tytuł zdobyć. Ale co zrobi Warszawa? Niczego nowego się nie dowiedzieliśmy. - Bo tu nie chodzi o jednorazowe wydarzenia, a o budowanie długofalowej strategii - mówi Ewa Czeszejko-Sochacka. Na razie podróżuje (właśnie wróciła z Liverpoolu, który w tym roku jest Europejską Stolicą Kultury) i przeprowadza konsultacje (ma za sobą wiele spotkań, m.in. z przedstawicielami warszawskich organizacji pozarządowych i zagranicznymi ekspertami). Wnioski? - Trzeba skoordynować działania urzędników zajmujących się w mieście kulturą - stąd obecność na wczorajszej konferencji m.in. szefów biura kultury i biura promocji miasta. - Trzeba rozwijać i