W tytule szekspirowskiej komedii znaku zapytania nie ma ale tutaj użyłem go celowo. Jak wam się podobał wczorajszy spektakl Teatru Popularnego? Przypuszczam, że odpowiedzi na to pytanie będą bardzo różne, jeśli nie krańcowe. Ci, dla których ważne jest przede wszystkim szekspirowskie słowo, odeszli od ekranów raczej zadowoleni. Ci, którzy oczekują od teatru telewizyjnego przede wszystkim ciekawej inscenizacji, musieli chyba pozostać zawiedzeni. Niezależnie od swoich wszystkich wad i zalet, Teatr Popularny ma jedną cechę, którą dość często lansuje, pragnie mianowicie za wszelką cenę robić ze studia telewizyjnego scenę normalnego teatru, z tradycyjną w kształcie scenografią, kostiumem, inscenizacją. Wydaje się to pewnego rodzaju anachronizmem. Wracajmy jednak do wczorajszego spektaklu. Reżyser - Zygmunt Hübner - skoncentrował się na poprawnym podaniu tek stu i "poprawnych" sytuacjach, nie pomyślał nad telewizyjną formą dla komedii. Nie wiem. cz
Tytuł oryginalny
Jak wam się podoba?
Źródło:
Materiał nadesłany
Dziennik Łódzki, nr 47