"Igraszki z diabłem" Jana Drdy w Teatrze Placówka
WIDOWISKO, które ukazał nam Teatr Placówka, oparte jest całkowicie na motywach czeskiej baśni ludowej, tak wiele mającej wspólnego z naszymi ludowymi gadkami. Marcin Kabat, dobrze nam znany Chłopek - Roztropek, który dla zwycięstwa sprawiedliwości nie zawaha się pójść do samego piekła, walka o dusze ludzkie, diabły, niczym sam czart z "Pana Twardowskiego", podsuwające do podpisania cyrografy co głupszym, czy co słabszym ludziom, ostatecznie pognębienie złego, to przecież wszystko znamy z naszych rodzimych podań i baśni ludowych. DIABŁY I ANIOŁY PRZECIEŻ i w naszych baśniach - roi się od Diabłów, Kusych, Czartów, Złych, Belzebubów, Szatanów, Antychrystów tak samo, jak w piekle, ukazanym nam przez Drdę. Autor "Igraszek z diabłem" wycisnął na tym piekle co prawda jedną nową powojenną, a raczej pookupacyjną pieczęć: jego piekło dziwnie nam przypomina Gestapo, a dr. Solfernus z jego nowoczesnymi metodami "psychologicznymi" jest �