"Bóg w dom" Katarzyny Szyngiery i Mirosława Wlekłego w reż. Katarzyny Szyngiery w Teatrze Polskim w Bydgoszczy. Pisze Marta Leszczyńska w Gazecie Wyborczej - Bydgoszcz.
- Każdą religię da się zinstrumentalizować. Gdyby muzułmanie żyli bardziej po muzułmańsku, a chrześcijanie bardziej po chrześcijańsku, wszyscy bylibyśmy przyjaciółmi - przekonują twórcy Teatru Polskiego w Bydgoszczy. Nadkomplet widzów oglądał w sobotę premierę spektaklu "Bóg w dom". Widzów przyciągnął kontrowersyjny temat upolitycznienia religii, radykalizmu i islamofobii. O spektaklu zrobiło się głośno już po serii reportaży w tytułach "Gazety Wyborczej", przywiezionych przez twórców głównie z Francji i Belgii w rok po zamachach. Reżyserka Katarzyna Szyngiera i reporter "Dużego Formatu" Mirosław Wlekły dotarli do dzielnic, z których pochodzili terroryści, dokonujący ataków w Paryżu i z których rekrutuje się wielu młodych, wyjeżdżających na dżihad do Syrii. Pytali o politykę, terroryzm i nienawiść między religiami. Ale "Bóg w dom" to też mocny akcent bydgoski. Dyskusję wzbudziła zapowiedź wykorzystania na scenie kazan