"Niegdyś Ofelia" w reż. Niny Repetowskiej w Krakowskim Teatrze Faktu. Pisze Władysław Cybulski w Dzienniku Polskim.
Skoro nie poszła do klasztoru, to jak umarła Ofelia? W "Hamlecie", arcydramacie Szekspira, Królowa Gertruda opisuje to tak (wg starego przekładu J. Paszkowskiego): ...Nie dość ostrożnie wspięła się na drzewo, Giętka latorośl złamała się pod nią, I z kwiecistymi trofeami swymi Wpadło w toń biedne dziewczę. Przez czas jakiś Wzdęta sukienka niosła ją po wierzchu, Jak nimfę wodną... A więc niefortunny wypadek. Tak też przedstawiał śmierć Ofelii głośny film Laurence'a Oliviera, w którym Jean Simmons jako nieletnie, niewinne dziewczę płynęła ku swej zgubie na falach wśród kwiecia. Nina Repetowska jest osobą dorosłą. Z płomiennymi włosami i w czarnej sukni podjęła polemikę z Gertrudą, grając bohaterkę, która świadomie wybrała samobójstwo. Gra młodą kobietę, która jest zakochana, która oszalała z miłości, bo została "poniechana", dumną i nieszczęśliwą, zawiedzioną i oszukaną ("wszystko w niwecz obróco