Ciągle przychodzą na myśl czasy okupacji kiedy słuchamy sztuki {#au#821}O'Casey'a{/#} "Cień bohatera". Akcja jej wprawdzie toczy się w innych warunkach: w czasie partyzanckiego ruchu powstańczego o niepodległość Irlandii w r. 1920 i brutalnego terroru stopowanego przeciw niemu przez Anglików. Ale atmosfera jest bardzo podobna. Nie, nie o bohaterstwo tu idzie, jak mógłby sugerować polski tytuł sztuki i nie o patos walki wyzwoleńczej. Tego na scenie w ogóle nie widzimy. To tylko wyczuwamy poza sceną: tam gdzieś - nawet całkiem blisko - leje się krew, toczy się zawzięty bój o wolność, giną ludzie, wybuchają bomby, dokonywane są czyny pięknej odwagi. To wszystko irlandzki autor - jeden z najwybitniejszych współczesnych dramaturgów świata - potrafił zasugerować pokazując coś całkiem przeciwnego: małoduszność, filisterstwo i tchórzostwo w przeciętnym mieszczańskim domu w Dublinie. Mieszkańcy tego domu uważają się za patriotów i chętnie o pat
Tytuł oryginalny
Jak u nas za okupacji...
Źródło:
Materiał nadesłany
Życie Warszawy nr 232