EN

19.05.2015 Wersja do druku

Jak tu nie kochać belfra?

"Belfer!" Jean-Pierre'a Dopagne'a w reż. Michała Kwiecińskiego Studio Metropolis gościnnie w Teatrze Mazowieckim w Mławie. Pisze Wojciech Paszko w Tygodniku Ciechanowskim.

Jeszcze nie ucichły "ochy" i "achy" po kwietniowym spektaklu "Grace i Gloria" Toma Zieglera, w którym główną rolę zagrała Stanisława Celińska, a kolejny raz mławska publiczność została wprawiona w zachwyt. Wszystko za sprawą Wojciecha Pszoniaka, który w ubiegłowtorkowy wieczór na deskach Teatru Mazowieckiego w Mławie w mistrzowski sposób wcielił się w rolę nauczyciela literatury - belfra w liceum dla tzw. trudnej młodzieży. O czym właściwie traktuje sztuka? Z pozoru jest to tylko opowieść o codziennej pracy nauczyciela zakochanego w klasycznej literaturze, który za wszelką cenę, jak niegdyś jego ukochany profesor, chce zaszczepić swoim wychowankom miłość do Homera, Sofoklesa czy Moliera. Świat się jednak zmienił i młodzież za nic ma jego wysiłki. Mało tego, robi wszystko, by mu uzmysłowić, jak dalece jego myślenie nie przystaje do rzeczywistości. Nie wspierają go koledzy z pracy i dyrektor. Dla matematyka ważniejsze jest wędkarstwo,

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak tu nie kochać belfra?

Źródło:

Materiał nadesłany

Tygodnik Ciechanowski nr 20

Autor:

Wojciech Paszko

Data:

19.05.2015

Realizacje repertuarowe