Z góry zaznaczam, że nie byłem dotąd zadowolony z żadnej krytyki wszystkich moich wystawionych dotąd sztuk, tak złych, jak dobrych (krytyk, nie sztuk). (Polemika z krytykami, 1930) Axerowska "Matka", zrealizowana w czerwcu 1970 roku w warszawskim Teatrze Współczesnym, pojawiła się we właściwym momencie. Znudził się już krytyce i publiczności {#au#158}Witkacy{/#} "udziwniony", spektakle pełne pomysłów świetnych, dobrych, złych i żenujących, zawsze jednak pozostających w dość luźnym związku z tekstem. Przeżywał wyraźny zmierzch styl inscenizacyjny, na którym zaważyli tak silnie wprowadzający Witkacego na powojenne sceny {#os#5966}Kantor{/#} i {#os#5112}Szajna{/#}. Najbardziej w sprawach autora tego w teatrze "miarodajny" Konstanty {#os#18884}Puzyna{/#} atakował zarówno mistrzów, jak naśladowców: "Spektakle sypią się jak groch, ale przeważnie są przerażająco bezmyślne i puste. Jakby właśnie teatr nie mógł się wyrwać z atmosfer
Tytuł oryginalny
Jak to zostało napisane? "Matki" Witkacego
Źródło:
Materiał nadesłany
Twórczość nr 3