Dla niemieckiego twórcy teatralnego Achima Freyera bodźcem do inscenizacji arcydzieła opery klasycznej, jakim jest "Czarodziejski flet", była "Umarła klasa" Tadeusza Kantora. Akcja tej bajki pełnej górnolotnych myśli rozgrywa się więc w upiornej szkole, gdzie panuje przemoc, nauczyciel WF nastaje na cnotę uczennic, lekcje wychowania seksualnego sąsiadują z religią, a niewygodne książki zostają spalone. Najweselszym epizodem jest ewidentne odniesienie do filmu "O dwóch takich,..", choć na tle księżyca pojawiają się nie bliźniacy Jacek i Placek, ale trzej chłopcy w białych mundurkach. Potem jest już tylko strasznie, choć śpiewacy radzą sobie z trudnymi rolami znakomicie. Kiedy w finale pojawiają się płonące nowojorskie wieżowce, czas powiedzieć: tego już za wiele. Mozart przewracałby się w grobie, gdyby go miał.
Tytuł oryginalny
Jak straszyć Mozartem?
Źródło:
Materiał nadesłany
Przegląd nr 26