EN

8.06.2004 Wersja do druku

Jak Schimscheiner

"Zwierzenia pornogwiazdy" w reż. Sławomira Chwastowskiego na Scenie pod Ratuszem Teatru Ludowego w Krakowie, w Gazecie Krakowskiej ocenia Magda Huzarska

Z pewnością fajnie jest być Tomkiem Schimscheinerem. No bo tak: jako gwiazdora serialu "Na Wspólnej" uwielbiają go tłumy, z pewnością pławi się w szampanie i w kasie, być może ma wszystko, co tylko sobie wymarzy. Ilu jest ludzi, którzy tak myślą? Idę o zakład, że sporo. Bo gwiazda to ma klawe życie. Nie dość, że usłane różami, to jeszcze życiem gwiazdy żyją miliony. Pan Michał Wiśniewski ma dziś zatwardzenie!!! Ale na szczęście u dołu telewizyjnego ekranu podano numer konta, na które można wpłacać datki na leczenie gwiazdy. Bo Michałem Wiśniewskim chyba też fajnie być. Bo sławnym fajnie być. A o co w życiu głównie chodzi? O sukces! I to sukces za wszelką cenę. O tym przede wszystkim opowiada tekst Erica Bogosiana "Zwierzenia porno-gwiazdy", który na Scenie Pod Ratuszem wyreżyserował Sławomir Chwastowski. Ale pojawią się tu też znane od lat diagnozy, dotyczące pokarmu serwowanego tłuszczy przez media, rozmaitych reality s

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak Schimscheiner

Źródło:

Materiał nadesłany

Gazeta Krakowska Nr 133

Autor:

Magda Huzarska

Data:

08.06.2004

Realizacje repertuarowe