"Operacja Castro" w reż. Bartłomieja Wyszomirskiego w Teatrze Polskim w Szczecinie. Pisze Ewa Podgajna w Gazecie Wyborczej - Szczecin.
Czterech agentów CIA przez 2,5 godz. analizuje, jak skutecznie zabić komendanta Kuby. Ale "Operacja Castro" dobija widza Niewielka sala konferencyjna w kwaterze CIA, a przy okrągłym stole czterech znamienitych przedstawicieli agencji (Adam Zych, Krzysztof Bauman, Michał Janicki i najbardziej się starający w roli Piotr Bumaj). Zastanawiają się jak zabić Fidela Castro i zdestabilizować reżim komunistyczny na Kubie. Może zastrzelić przywódcę? Podarować mu cygaro, które wybuchnie? Podłożyć bombę w muszli, kiedy cel będzie nurkował? Wsypać tal do skarpetek, który spowoduje wypadniecie włosów z brody, bez niej Castro będzie skompromitowany? Wysłać na Kubę łódź z Chrystusem? Reżyser tak zaaranżował sytuację, żeby widz był bardzo bezpośrednim świadkiem rozmowy na Kameralnej Scenie. Wprowadził podział na dwie części widowni, która znajduje się po obu stronach sceny ulokowanej w środku. Czy 2,5 godzinna rozmowa czterech agentów może by