"Kto pocieszy Maciupka" w reż. Ewy Sokół-Maleszy w Teatr Animacji w Poznaniu. Pisze
Olgierd Błażewicz w Głosie Wielkopolskim.
Maciupek z opowiadań Tove Jansson wciąż ogarnięty jest wielkim strachem. Boi się wszystkiego i jest bardzo, ale to bardzo samotny. Okazuje się jednak, że jest jeszcze jedna istota, która bardziej od niego boi się, i że oczekuje ona właśnie od niego wsparcia i pomocy. Zaczerpnięta przez adaptatorkę tekstu, a zarazem reżyserkę spektaklu, Ewę Sokół-Maleszę, historia ma piękne terapeutyczne przesłanie o tym, że właśnie owa chęć służenia pomocą innym jest w stanie wyzwolić w nas odwagę i zdolność pokonania własnych słabości i lęków. Ale wyraźnie brakuje jej akcji i dramaturgii. Wszystkie podstawowe elementy premierowego spektaklu Teatru Animacji, z wyjątkiem może tylko muzyki i piosenek są wysokiej próby. Piękna dla oka jest scenografia Mikołaja Maleszy, świetne jest charakterystyczne aktorstwo postaci drugiego planu, podobnie jak tytułowego bohatera spektaklu, Marcela Górnickiego. Nader efektowny jest też ruch sceniczny wykreowany przez W