EN

16.01.2007 Wersja do druku

Jak pies z kotem i... bocianem

"Rodzina zastępcza" w reż. Małgorzaty Kamińskiej-Sobczyk w Teatrze Kubuś w Kielcach. Pisze Agata Niebudek w Echu Dnia.

Tak aktualnej sztuki już dawno nie było w kieleckim teatrze lalkowym Kubuś. W spektaklu "Rodzina zastępcza" jest mowa, i o becikowym, i o trudnej sztuce zrozumienia tego, że nie wszyscy jesteśmy tacy sami. Jak rozmawiać z dziećmi o tolerancji? Jak nauczyć ich, że nie wszyscy musimy być wysocy, ładni i szczupli? Niby proste, a jednak nie do końca. Małgorzata Kamińska-Sobczyk - pisarka i reżyserka ze Słupska, pokazuje w swojej sztuce, którą od niedzieli można oglądać w kieleckim "Kubusiu", że sposób na dotarcie do dzieci jest łatwy. Trzeba tylko znaleźć odpowiednie, czytelne metafory, przymrużyć nieco oko i ubrać to w atrakcyjną scenicznie formę. Tak właśnie jest w spektaklu "Rodzina zastępcza", w którym rzeczywistość została przeniesiona do świata wiejskiego gospodarstwa. Jest więc stado kur, kaczek, indyk, kogut i gęś. Nie najmądrzejsze to zwierzęta, ale chodzą dumne jak nie przymierzając pawie i uważają się za najmądrzejsze i najuro

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak pies z kotem i... bocianem

Źródło:

Materiał nadesłany

Echo Dnia nr 12/15.01.

Autor:

Agata Niebudek

Data:

16.01.2007