"Jak nie teraz to kiedy, jak nie my to kto" w reż. Małgorzaty Głuchowskiej w Teatrze Ludowym w Krakowie. Pisze Łukasz Badula w portalu kulturaonline.pl
Przeklęci carscy dyplomaci! Jak tylko dowiedzieli się, że Juliusz Verne pisze powieść o polskim kapitanie zatapiającym rosyjskie okręty, natychmiast podjęli akcję dywersyjną. Wobec dyplomatycznych nacisków, Verne musiał skapitulować i uczynić swego bohatera bezpaństwowcem. A szkoda, bo dowodzący łodzią podwodną Polak byłby wyjątkową symboliczną figurą. Byłby, a może i jest?! Przygotowany przez Małgorzatę Głuchowską spektakl daje przecież kapitanowi Nemo władzę nad polską historią. Ba, stroi go nawet w szaty generała Jaruzelskiego. Kapitan Nemo odgrywa w sztuce "Jak nie teraz to kiedy, jak nie my to kto?" iście demiurgiczną rolę. Jego postać pojawia się na telebimach, wydając żołnierskie komendy, oprowadzając po pokładzie swojego Nautilusa, a kiedy trzeba - eliminując kłopotliwych buntowników. Charyzmatyczny kapitan ustala reguły opowieści i zarazem więzi jej bohaterów na pokładzie statku. Nautilus nie jest aczkolwiek zwykłą