"Tymczasem pa, Kochany Skarbunieczku" wg scenar. Ewy Kaczmarek w reż. Wojciecha Wińskiego Teatru Usta Usta Republika na Małej Scenie Republiki Sztuki Tłusta Langusta w Poznaniu. Pisze Sylwia Klimek w portalu kultura.poznan.pl.
Stworzyć iluzję, kolorową bańkę, do której nie docierają odgłosy spadających bomb i widmo śmierci czy lepiej opowiedzieć dziecku prawdę o okrucieństwie wojny? Jeśli kłamać, to jak? Jeśli mówić prawdę, to od czego zacząć? A może w obliczu niewypowiedzianego lepiej milczeć? Twórcy spektaklu "Tymczasem pa, Kochany Skarbunieczku" nie wybiorą za nas właściwej odpowiedzi. Bo nie ma właściwej. "Horror, piekło, ból. Nie mam lalki do zabawy, nie mam czekolady. Moimi zabawkami są dźwięki pocisków". "Pamiętam przesiadywanie w piwnicach i kiedy spadł jakiś nabój lub pocisk, zgadywaliśmy nazwę broni, z której zostały wystrzelone i gdzie uderzyły". "Wojenne dzieciństwo - gruszki, o które błagaliśmy wujka Ilję". "Zbieranie deszczówki do miednicy, mroźna jesień 1992 r. Lot granatu nad głowami, gdy graliśmy w piłkę na łące". To fragmenty wspomnień zebranych w otwartym w 2017 r. w Sarajewie Muzeum Dzieciństwa Czasów Wojny, dokume