Trzy sezony rządów Michała Znanieckiego w poznańskim Teatrze Wielkim to wiele niespełnionych oczekiwań i początkowych nadziei na głębokie i ważne zmiany, po kilkunastu latach nieudanej dyrekcji Sławomira Pietrasa - pisze Maciej Jabłoński w Gazecie Wyborczej - Poznań.
W nowy sezon Teatr Wielki wszedł z nową dyrektor - Renatą Borowską-Juszczyńską, która przejęła Operę po trzech latach rządów Michała Znanieckiego. Co zostawił po sobie człowiek, po którym Poznań spodziewał się reformy i wielkich wydarzeń artystycznych? - zastanawia się Maciej Jabłoński. "Z powodu nieprzewidzianej przeszkody zdrowotnej nie mogę osobiście pożegnać się i podziękować wszystkim pracownikom Teatru Wielkiego za wspólnie przepracowane trzy lata. (...) życzę wypoczynku, który należy się wszystkim po tak wyczerpujących, ale i kreatywnych sezonach, które zbudowały markę teatru europejskiego (...)". W ten oto wyszukany sposób Michał Znaniecki, przez trzy sezony dyrektor Sceny pod Pegazem, żegnał się z kilkusetosobowym zespołem, dziękując przy tym za europejski poziom Teatru, do powstania którego, jak wolno przypuszczać, przyczynili się wierni pracownicy, zwłaszcza z pewnością Ci, dla których przez owe trzy sezony nie był