"Ławeczka" w reż. Piotra Cyrwusa z Krakowa podczas przeglądu Teatr Mały Latem w Szczecinie. Pisze Aneta Dolega w Kurierze Szczecińskim.
To, co się dzieje między kobietą a mężczyzną, zawsze miało tragikomiczny wymiar. Nie zmienią tego nawet coraz to nowsze badania naukowe pokazujące różnice bądź podobieństwa między obiema płciami. Nie zmienią tego także wszelkiego rodzaju poradniki próbujące odpowiedzieć na pytanie "Jak tu razem żyć?". Jedno jest pewne, wobec pragnienia miłości wszyscy są równi. Tak jak bohaterowie "Ławeczki" Aleksandra Gelmana. Tekst rosyjskiego dramaturga już wielokrotnie był przenoszony na teatralną scenę. Jednej z jego ostatnich adaptacji dokonał Piotr Cyrwus. Efekt, zaskakująco dobry, bowiem to jedna z bardziej ogranych sztuk, mogliśmy obejrzeć w szczecińskim Teatrze Małym. Trochę śmiesznie i trochę smutno. Tak wyglądają relacje Jego i Jej - pary głównych bohaterów, którzy przypadkiem spotykają się w parku na tytułowej ławeczce. Uprawiają ze sobą grę pozorów, prowadzą walkę, której zwieńczeniem ma być wspólnie spędzona noc. Prawda jest