EN

13.06.2018 Wersja do druku

Jak filip ze sceny

"Karampuk. Baśń o króliku z cylindra" Ludwika Jerzego Kerna w reż. Grzegorza Turnaua w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze Marcin Pieszczyk w tygodniku Wprost.

Pomysłowi dyrektora Lalki Jarosława Kiliana, by zatrudnić jako szefa muzycznego Grzegorza Turnaua, należy tylko przyklasnąć. Kiedy bowiem podnosić mierny poziom wykształcenia muzycznego Polaków, jeśli nie w dzieciństwie, i kto to ma robić, jeśli nie najlepsi, a do nich Turnau bez wątpienia należy. Jednak wspaniała oprawa muzyczna spektaklu to przecież tylko jeden z elementów. Przepraszam za banał, ale jeśli ktoś świetnie gra na skrzypcach, to jeszcze nie znaczy, że ma odpowiednią dykcję, by być narratorem całej opowieści (nie mówiąc już o tym, że musi śpiewać). Sama opowieść jest sympatyczna, choć trudno dopatrzyć się w niej jakiegokolwiek morału czy nawet puenty. To takie trochę krakowskie gadanie dla małych. Jednak warto go posłuchać, choćby dla piosenki o horoskopie wykonywanej przez... papugę!

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak filip ze sceny

Źródło:

Materiał nadesłany

Wprost nr 24

Autor:

MP [Marcin Pieszczyk]

Data:

13.06.2018

Realizacje repertuarowe