"Karampuk. Baśń o króliku z cylindra" Ludwika Jerzego Kerna w reż. Grzegorza Turnaua w Teatrze Lalka w Warszawie. Pisze Marcin Pieszczyk w tygodniku Wprost.
Pomysłowi dyrektora Lalki Jarosława Kiliana, by zatrudnić jako szefa muzycznego Grzegorza Turnaua, należy tylko przyklasnąć. Kiedy bowiem podnosić mierny poziom wykształcenia muzycznego Polaków, jeśli nie w dzieciństwie, i kto to ma robić, jeśli nie najlepsi, a do nich Turnau bez wątpienia należy. Jednak wspaniała oprawa muzyczna spektaklu to przecież tylko jeden z elementów. Przepraszam za banał, ale jeśli ktoś świetnie gra na skrzypcach, to jeszcze nie znaczy, że ma odpowiednią dykcję, by być narratorem całej opowieści (nie mówiąc już o tym, że musi śpiewać). Sama opowieść jest sympatyczna, choć trudno dopatrzyć się w niej jakiegokolwiek morału czy nawet puenty. To takie trochę krakowskie gadanie dla małych. Jednak warto go posłuchać, choćby dla piosenki o horoskopie wykonywanej przez... papugę!