Po wielu sezonach, kiedy teatralną stolicą Polski był Kraków, gdzie każda odbywająca się w Teatrze Starym premiera uchodziła za wydarzenie, dokąd jeździło się oglądać tak wybitne przedstawienia, jak "Marzyciele", "Bracia Karamazow", "Kalkwerk" Krystiana Lupy czy "Ślub" Jerzego Jarockiego (tytuły można mnożyć), centrum życia teatralnego przeniosło się do Warszawy. Po kryzysie w Starym aktorzy z najlepszego zespołu w Polsce zaczęli występować na innych scenach. Spora grupa, zachowując etaty w Krakowie, coraz częściej pojawiała się na deskach Teatru Narodowego bądź Teatru Rozmaitości. Tacy twórcy, jak Krystian Lupa, Jerzy Jarocki czy Grzegorz Jarzyna, w ogóle zrezygnowali z etatów w Starym, reżyserując w Warszawie bądź we Wrocławiu. W ubiegłym sezonie to, co najciekawsze działo się w teatrach Warszawy. Tu Jerzy Grzegorzewski pokazał znakomitych "Sędziów" Stanisława Wyspiańskiego i równie ciekawą "Halkę Spinozę". W pierwszym przedstawi
Tytuł oryginalny
Jak do teatru, to przede wszystkim w Warszawie
Źródło:
Materiał nadesłany
Więź