EN

6.06.2008 Wersja do druku

Jak bryka Pinokio

"Pinokio" w reż. Jacka Malinowskiego w Teatrze Miniatura w Gdańsku. Pisze Grażyna Antoniewicz w Polsce Dzienniku Bałtyckim.

W jasnej pracowni stary stolarz Dżepetto żali się na swoją samotność. W tej roli pełen ciepła, wzruszający Jerzy Nawojski - mimo słusznego wieku pełen werwy. Najnowsza premiera gdańskiej Miniatury "Pinokio" Carla Collodiego (w adaptacji Konrada Dworakowskiego) - to baśń pełna teatralnej magii. Znakomicie zagrana, tak że od pierwszej chwili najmłodsi widzowie (starsi też) ulegają teatralnej iluzji. Historię drewnianego pajacyka, który chce być chłopcem (kukiełkę świetnie prowadzi Jakub Ehrlich), aktorzy opowiadają pięknie - za pomocą lalek, światła i czarów-marów. Nie byłoby jednak magicznej atmosfery spektaklu, gdyby nie wspaniała, pomysłowa scenografia Ireneusza Salwy. Co chwila na oczach widzów zmienia się dekoracja - umowna i nowoczesna, a jednocześnie przemawiająca do wyobraźni. Raz mamy pokoik Dżepetto, jeden ruch i jesteśmy w cyrk Ogniojada, czy w karczmie, w której Pinokio spotyka parę oszustów - Lisa i Kota. Tymczasem

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jak bryka Pinokio

Źródło:

Materiał nadesłany

Polska Dziennik Bałtycki nr 130/5.06.

Autor:

Grażyna Antoniewicz

Data:

06.06.2008

Realizacje repertuarowe