"Śmierć starcom" w reż. Jakuba Skrzywanka z wrocławskiego Teatru Na Wagę. Pisze Katarzyna Mikołajewska w Teatraliach.
"Teatr Na Wagę funkcjonuje we Wrocławiu dopiero od kilku miesięcy i właśnie zaproponował swój drugi spektakl - "Śmierć starcom". Jakub Skrzywanek, będąc jednocześnie reżyserem i autorem dramatu, porusza temat młodego pokolenia, które określane jest mianem generacji straceńców. Brak perspektyw oraz miejsca dla tych ludzi w aktualnej rzeczywistości sprawiają, że bohaterowie spektaklu postanawiają się zbuntować i wywołać rewolucję. Nie do końca jednak wiadomo, na czym ta rewolucja miałaby właściwie polegać" O tym, że jest źle, dowiadujemy się już na samym początku, podczas wiecu, w którym widzowie mimowolnie uczestniczą, zamiast zająć wygodne miejsca siedzące. Wybranym osobom wręczone zostają transparenty, z bardzo uniwersalnymi, jak na taką rewolucyjną okazję, hasłami z gatunku "teraz my!". Chociaż chłopakowi wygłaszającemu przemówienie nie brak charyzmy, to jednak publiczność nie chce czynnie włączyć się w wydarzenia - z pewn