EN

28.05.2005 Wersja do druku

Jadwiga Basińska z Mumio

- Pierwszy spektakl miał się nazywać "Kabaret Mumio" od nazwy takiej cudownej mazi - panaceum - którą można znaleźć w jaskiniach w Azji, a którą chłopcy widzieli w sklepie ze zdrową żywnością - aktorka JADWIGA BASIŃSKA opowiada o sobie i katowickim Teatrze Epty-a.

Katarzyna Surmiak-Domańska:Czy mam zdjąć buty? Jadwiga Basińska: Nie, nie, skąd! Specjalnie pytam, bo widziałam w reklamówce Plus GSM, jak Pani koledzy z Mumio niepochlebnie wyrażają się o osobach, które wymagają od gości zdejmowania butów. - Ludzie dzielą się na tych, którzy proszą o zdjęcie butów, i tych, którzy tego nie robią. Darek i Jacek uważają ściąganie butów za obciach. A to oni napisali tę scenkę. Czyli rzeczywiście Mumio samo pisze teksty reklam, w których występuje. - Mamy duży wpływ na scenariusz. Za tym stoi agencja PZL, której przewodzą nasi znajomi Iwo Zaniewski i Kot Przybora. Oni byli dla nas gwarantem, że nie wydarzy się nic takiego, czego byśmy nie zaakceptowali. Nagraliśmy próbne spoty - obejrzeliśmy je i dopiero daliśmy ostateczną odpowiedź. Czyli propozycja jak z bajki. W konsultantce w granatowym mundurku z apaszką, przy komputerze trudno rozpoznać Jadzię z niemodną torebką, wygiętą parali

Zaloguj się i czytaj dalej za darmo

Zalogowani użytkownicy mają nieograniczony dostęp do wszystkich artykułów na e-teatrze.

Nie masz jeszcze konta? Zarejestruj się.

Tytuł oryginalny

Jadwiga Basińska z Mumio

Źródło:

Materiał nadesłany

Wysokie Obcasy - dodatek do Gazety Wyborczej nr 122

Autor:

Katarzyna Surmiak-Domańska

Data:

28.05.2005