"Makbet" w reż. Mariusz Grzegorzka i "Otello. Wariacje na temat" w reż. Agaty Dudy-Gracz w Teatrze im. Jaracza w Łodzi. Pisze Magdalena Hasiuk w Odrze.
Jan Kott pisał, że każda epoka ma takiego Szekspira, na jakiego sobie zasłużyła; z pewnością też każdy teatr ma takiego Szekspira, na jakiego sobie zasłużył. Obecnie, w czasach coraz bardziej odczuwalnego rozbicia rzeczywistości i wynikającego z tego chaosu, brakuje jednego obrazu Szekspira - "Szekspira współczesnego". Nawet wystawiany na jednej scenie, przez ten sam zespół aktorski, bywa krańcowo odmienny, jakby z innych epok, z krańcowo różnych poziomów Lektury i wrażliwości interpretatorów. Każdy reżyser, aktor i widz ma takiego Szekspira, na jakiego sobie zasłużył. Dla Mariusza Grzegorzka odkryciem sprzed kilku lat były teksty Judith Thompson. Wcześniej na deskach łódzkiego Teatru im. Jaracza przez lata inscenizował on głównie dramaty realistyczne; jako "specjalista" od O'Neilla i Wiliiamsa tworzył pogłębiony teatr psychologiczny. Zazwyczaj jednak brakowało (mi) "czegoś" w jego spektaklach. Reżyser konsekwentnie pomijał ponadpsyc