"Legenda Starszych Panów" wg scenariusza Jacka Fedorowicza i Artura Dziurmana w reż. Artura Dziurmana na scenie Teatru Nowego Proxima w Krakowie. Pisze łukasz Badula w portalu kulturaonline.pl
Starsi panowie dwaj składają wizytę w krakowskim Teatrze Nowym- Proxima. Dzieląc się piosenką i anegdotą, a także dając szansę międzypokoleniowej obsadzie. Jeremi, dlaczego nie jesz groszku, nie lubisz? - spytała przy obiedzie Przyborę Maria Koterbska. Lubię, ale nie na tyle, aby go jeść - odparł bez zastanowienia mistrz. Już w tej błahej wymianie zdań kryje się cały urok i poczucie humoru Kabaretu Starszych Panów. Zjawiska, które nawet w epoce stand up'u zachowuje swój ponadczasowy wymiar. Bo wbrew "geriatrycznej" etykiecie, starsi panowie dwaj operowali dowcipem nośnym, żywiołowym i wielowymiarowym. Ich słynny dystans do świata, czasem krytykowany za umacnianie "naszej małej stabilizacji", był ważną deklaracją artystyczną. Czymś wbrew codziennej szarzyźnie i dziejowej zawierusze. O tym, że legenda Starszych Panów nie przemija, doskonale wiedzą wciąż liczni, często bardzo młodzi wyznawcy duetu. Pod Wawelem czeka ich miła niespodzianka.